Showing posts with label gatta. Show all posts
Showing posts with label gatta. Show all posts

Tuesday, November 5, 2013

MIX 3

Loompex



Hej Kochani! :) Ostatnio pogoda nie najlepsza. Dziś też tylko wyszłam na chwilę żeby porobić zdjęcia i zaraz wróciłam, bo myślałam, że zamarznę. Podobno dopiero po świętach ma się ocieplić : (


    Czy słyszeliście już o internetowym sklepie Loompex? Jeśli nie to żałujcie. Może niektórym z was ta nazwa kojarzy się ze starymi ubraniami, zniszczonymi i nienadającymi się do użytku- tu jest właśnie błąd! Ten sklep wyposażony jest w świetne ubrania, piękne, modne i za na prawdę bardzo niewielką cenę! A co najważniejsze bardzo miła obsługa klienta :) W każdy Poniedziałek, Środę i Piątek są dostawy także serdecznie was zapraszam :) Gwarantuję wam, że każdy znajdzie coś dla siebie. Już niedługo pokażę wam coś co mi się bardzo spodobało! :) 




Rozkloszowana spódnica



 Rozkloszowana spódnica – z jednej strony klasyczna i kobieca, z drugiej dziewczęca i za to ją lubię : ) Krótką spódniczkę z koła można nosić na co dzień, a modele uszyte ze skóry i szlachetnych tkanin także na wieczór. Ja wybrałam wersję barwną z pięknie układającego się materiału oraz dodatkowo ozdobioną paskiem  w talii (był przy spódniczce). Taki rodzaj spódniczki dobrze wygląda z prostą górą – niezbyt dopasowaną, nie za obcisłą. Do tego oczywiście szpilki i torebka worek.





Spódnica, pasek  – River Island
Bluzka – Bershka
Buty – Stradivarius
Zakolanówki -  Marilyn
Torebka – Aldo
Zegarek – Bijou Brigitte


Róż i szary




  Ach która z nas nie lubi słodkiego różu? Ten kolor ma wiele odsłon. Ja wybrałam wersję nasyconą która jest bardzo zmysłowa i energetyczna, ożywia ubiór i osobę. Różowy stał się bardziej odważny od czerwonego. Kiedyś to czerwień uchodziła za wyzywający kolor, dla pewnych siebie dziewczyn. Dzisiaj to różowy wymaga odwagi. Połączyłam róż z szarym bo moim zdaniem to jeden z ciekawszych duetów. Niech róż stanie się normalnością z zachowaniem zdrowego rozsądku oczywiście : )


sweter - Tally Weijl
spódnica - Vero Moda
naszyjnik - Aldo
buty - Kazar
zakolanówki - Marilyn






BURGUND W ROLI GŁÓWNEJ




 Jak zapewne wiecie, zapomniany przez długi okres burgund to absolutny hit tego sezonu. Osobiście do tej pory nie przepadałam za tym kolorem, ponieważ kojarzył mi się raczej z z babciną garderobą, uważałam go za absolutnie nie twarzowy. Z takim oto przekonaniem przetrwałam całą jesień pośród otaczających mnie zewsząd wystaw pełnych burgundów. Co się zmieniło? Inspiracją do stylizacji, którą dziś wam zaprezentuję stały się buty. Połączenie beżu, czerwieni oraz burgundu tak mnie zauroczyło, że od razu w mojej głowie powstała wizja całego zestawienia. Żeby całość nie sprawiała "mdłego" wrażenia, wybrałam zamiast jednokolorowych rajstop leginsy z wężowym motywem. A oto efekty...
:)
Karolina 






sukienka - Bershka
leginsy i kolczyki - I am
buty - Deichmann Catwalk
torebka i pasek - Vissavi


FALL IN LOVE WITH COLORS




Mam nadzieję, że u każdej z was była tak piękna pogoda jak przez te ostatnie kilka dni w Krakowie, bo nic nie daje takiego zastrzyku pozytywnej energii jak możliwość odrzucenia myśli o zbliżającej się zimie i utrzymania letniego nastroju jak najdłużej.
W prezentowanej dziś stylizacji chcemy udowodnić, że tweedowy żakiet nie koniecznie musi kojarzyć się z babciną garderobą a jesienny look może emanować kolorami tęczy, poprawiając humor wszystkim dookoła. Chcemy też przekonać was do kolorów, żeby jesień zwłaszcza w te pochmurne potrafiła wywołać uśmiech na twarzy.






tweedowy żakiet - Vissavi
pikowana spódnica - Stradivarius
rajstopy - Calzedonia 
buty - Wojas



DWIE ODSŁONY TURKUSU



 Tej jesieni turkus opanował wybiegi słynnych projektantów, szybko więc przeniósł się też do znanych sieciówek, które proponują nam różne jego warianty spośród ubrań i dodatków w odcieniach od jasnego turkusu wpadającego w błękit, po ciemną szmaragdową zieleń. 
 W naszych dzisiejszych stylizacjach królują turkusowe botki zakupione w Stradivariusie, które niezależnie od zestawienia nadadzą charakteru każdej kreacji, oraz duże ozdobne kolczyki H&M również w odcieniu turkusu, z supermodnymi w tym sezonie kamieniami.
Pierwsza odsłona jest bardziej eleganckim połączeniem czerni z turkusem natomiast druga casualowa, nadaje się zarówno na co dzień, jak i na wieczorną imprezę w gronie znajomych. Obie utrzymane są w klasycznej biało czarnej tonacji, która przełamana kolorem nadaje naszym zdaniem naprawdę niesamowity efekt.  Zachęcamy zatem do zabawy z kolorem. A z czym wy połączyłybyście turkus?






botki - Stradivaruis
żakiet - Vissavi
spódnica - allegro.pl
rajstopy - Gatta
torebka - 
kolczyki - H&M


WAITING FOR THE MIDNIGHT






 Witajcie :) Karnawał trwa! Ewa pisała ostatnio o tym w jaką biżuterię przystroić się w tym okresie, ja mam dziś dla was kilka zdjęć stylizacji prosto z karnawałowego balu, które zarazem są propozycją dla tych z was, które mają przed sobą studniówkę. Tym samym dotrzymuję nie spełnionej do tej pory obietnicy o zaprezentowaniu sylwestrowej kreacji. 
Sukienka to mała czarna z efektownym wykończeniem a'la pióra. Założyłam do niej dużą połyskującą kolię i biżuteryjną torebkę - karnawał to przecież okres, w którym możemy błyszczeć jak w żadnym innym, a mała czarna dodatkowo umożliwia nam to zadanie. Moje ukochane, najwygodniejsze na świecie szpilki, w których przetańczyłam całą noc, znacie już z ostatniej stylizacji. Zatem, ruszajmy na bal!

Karolina




sukienka - Vissavi

szpilki - Bershka

torebka - Zara

kolia - Stradivarius









Sunday, June 23, 2013

Mon Cherries


new is always better


 Today was the last day of my current work. I look forward to the new job I'll start in June, but at the same time feel kind of sad. Even the weather doesn't help me - it's raining all day. 
I'll have a week off now and starting next Monday I begin my new job. According to my one and only rule - new is always better! I'm so excited! 

Today's photos are the continuation of London series. Enjoy.


Jacket: ASOS
Turtleneck: Gatta
Skirt: ZARA
Tights: Atmosphere
Asymmetric heels: Mohito
Belt: Orsay
Necklace: Promod


Autumn camouflage


 Babcia zawsze powtarzała, że najwięcej ciepła człowiek traci przez głowę. Zweryfikować twierdzenie nie będzie mi dane, bo nigdy przenigdy nie zrezygnuję z czapek, beretów, toczków i kapeluszy - uwielbiam je wszystkie! I nie dbam o to, czy mi pasują czy nie - wystarczy, że dobrze się w nich czuję. 

Tak samo nie dbam o to, że wedle analizy kolorystycznej powinnam unikać brązów i beży, bo to kolory pani-jesieni. Ponoć. A ja jestem panią-zimą. Ponoć. Ile sobie robię z tych rad? Widać na załączonych obrazkach. Z jakim skutkiem? Widać na załączonych obrazkach ;) 

Poza wszelkiej maści nakryciami głowy nieodłącznym elementem jesieni są dla mnie również skórzane płaszcze. Vintage, z duszą. Mam takie dwa - czarny i rudobrązowy - po mamie. Pamiętam, jak jeszcze jako dzieciak, wykłócałam się z mamą, żeby ich nie wyrzucała. Z ust mamy padało w ich kierunku wiele niepochlebnych epitetów. Twierdziła, że to stare, zniszczone (zniszczone??) szmaty, które tylko zagracają szafę, a ich czas dawno już minął. Jak bardzo się myliła okazało się, gdy wkroczyłam w wiek licealny - wtedy w ruch poszła czarna wersja przegrywająca dziś z rudobrązową. Trzeba przyznać, że obie są już nadgryzione zębem czasu i jest to widoczne, ale moim zdaniem dodaje im to charakteru. I jestem pewna, że zrezygnuję z nich dopiero, gdy ze starości rozpadną się na kawałki. Moi rówieśnicy :) 



kapelusz: H&M
płaszcz: vintage
spódnica: stradivarius
bluzka: H&M (sh)
szalik, rękawiczki, rajstopy: no name
torebka: bazar w Tunezji :) 
buty: new look
biżuteria: no name, lilou, apart
zegarek: dkny 

hat: H&M
coat: vintage
skirt: stradivarius
blouse: H&M (sh)
scarf, gloves, tights: no name
bag: bazzar in Tunis :)
shoes: new look 
jawlery: no name, lilou, apart
watch: dkny 


only donuts matter today!




 Fat Thursday is a traditional Polish feast that begins on the last week of Carnival. These day is dedicated to eating large quantities of sweets forbidden during Lent, especially donuts. That's why I call that day as The Donut's Day :)
In the past Fat Thursday was a day when people celebrated the end of winter and the beginning of spring. That day people used to eat and drink a lot, mainly meat dishes and wine. During Fat Thursday people also used to eat donuts, but not this type we know - their donuts were filled with lard! Sound disgusting, doesn't it? Sweet donuts filled with rose or marmalade have been eaten starting from XVI c. 
I ate 4 donuts so far - but that's just the beginning. I have whole long day to break the record.

-->

Płaszcz (coat): ZARA
Spódnica (skirt): tally weijl 
Bluzka (blouse): Atmosphere
Szalik (scarf): H&M
Paski (belts): New Yorker (różowy/pink), sh (wężowy/snake)
Buty: Ryłko
Torba (bag): Nine West
Rękawiczki (gloves), rajstopy (tights), biżuteria (jewlery): no name


Neons for autumn


 I’ve chosen a difficult time to launch my blog. Late autumn is not the best time for taking photos. It’s dark both before and after work. And as if it wasn’t enough it’s cold the whole day. Yep, it’s not good time for blogging. But on the other hand if I’ll persist the winter time it will be only better and easier. 
Meanwhile, in order to deal with the grey and gloomy weather, I put on colors. Usually I combine only one colored item, (max two) with neutral rest. But this time I wear total colored outfit – cobalt mixed with rich green. First I thought these colors don’t match together but after a while it looked ok to me. 
When it comes to outfit’s items I need to say briefly about the coat. Although I didn’t need a new coat (I even didn’t have a space in my wardrobe for it) I bought this one in H&M. For 25 euros (50 euros off) it was a steal.



-->
Coat: H&M
Dress: Dorothy Perkins
Belts: second hand
Heels: ZARA
Shoes decoration: gloss shoes
Gloves, bag, earring: no name
Necklace with ring - found in the Pacific Ocean during holiday on Big Island Hawaii (seriously)
Umbrella: Ikea 



Umbrella


 I love red colour. No matter what is in – pastels, burgundy, caramel – I prefer red. Whenever I go shopping my attention is attracted to things in this colour.

Photos below were taken in Paris – in the park near the hotel we were staying. On the last two you can see umbrella that I’ve bought in Paris. I decided to buy this practical souvenir after I got wet during sightseeing in Versailles. It was bought in Pylones store. I don’t know if this brand is popular all over the world (I didn’t know it before) but in Paris it really is. If you have time visit their website: (kilk). They offer great, colourfull and funny stuff. The umbrellas were in different colours but (of course) I chose the red one. 

In Poland it’s a rainy day today, so this post is good for the moment. 


Sukienka (dress): Solar
Buty (hells): Mohito
Torebka (clutch): no name
Naszyjnik z zegarkiem (necklace with watch): stary, nakręcany marki Czajka wylicytowany na e-bay (old, manually, wound watch that I've bought on e-bay)
Płaszcz (coat): Allegro
Okulary (glasses): CK
Parasolka (umbrella): Pylones

royal blue


 Is it true that tights in colors different than nude or black are childish? Or is it true that monochromatic outfits are strange? I don't care. For me, as far as fashion is concerned only one statement is true: catch as catch can. So you shouldn't be surprised by my todays outfit - with dress and tights in cobalt. I was wearing them during visiting Regent's Park in London. Royal blue for royal gardens - perfect matching. BTW, Regent's Park is beautiful - if you could visit only one in this city I strongly recommend this one.


Trench coat, flats: ZARA
Dress: Reserved
Jewelry: ZARA, no name



pastel me with Big Ben


 Finally I got photos I took in London over and done with. This way the upcoming photos will have not Warsaw but London in the background. Today first shoot with Big Ben - I was wearing mint pants, colorful sweater and new heels that I bought for me as a reward. For what? I will tell you next time :) 


Trench coat, mint jeans, heels: ZARA
Sweater: Jackpot
Belt: vintage
Scarf: sh

to be like Dita von Teese



 In today's post I'd like to show you my second gift from Vedette, i.e. waist cincher. To be honest it's an underwear but it's so nice and elegant that you can wear it as an accessory. In my opinion it looks especially good combined with elegant shirt.
Below you can find two propositions how to wear waist cincher, but not as an underwear - rather as a clothing element, one for a day, the other for a night. Each time you'll have an hourglass figure like Dita von Teese.





                                                                         Some Outfit

















-->